Koncert to nie tylko dźwięki – to emocje pulsujące w powietrzu, spojrzenia, które mówią więcej niż słowa, i światło, które na chwilę maluje świat inaczej. Fotografia od zawsze była moją pasją, ale to właśnie koncerty pozwalają mi naprawdę poczuć ten dreszcz – bo tam emocje są surowe, prawdziwe i zmienne jak muzyka, która je wywołuje.
Nie ma znaczenia, czy to ciepło płynące z ballady, czy surowa energia rockowego riffu – każda nuta budzi coś innego. A ja jestem po to, by to uchwycić.
Jestem myśliwym chwil – łapię je w kadrze, zamykam emocje w obrazach, by móc je oddać tym, którzy je przeżywali. Zarówno widzom, jak i artystom – bo wiem, że dla obu stron te momenty bywają niezapomniane.
To coś więcej niż fotografia. To powrót do wspomnień zamkniętych w świetle, geście i spojrzeniu.
Strona zawiera prawa autorskie, wszelkie kopiowanie jej treści jest zabronione.
JESTEM NA: